Ostatnie (czwarte – 12 maja) spotkanie z cyklu „Strefa dialogu” dotyczyło twórczości osób z niepełnosprawnościami. Ewa Wanat i Joanna Daszkiewicz przedstawiły ciekawy, moim zdaniem, sposób widzenia problemu wspierania tychże osób na drodze ich twórczego rozwoju. Możliwości twórcze tych osób są blokowane poprzez próby wciskania ich w schemat tego co my – terapeuci rozumiemy za ładne, praktyczne, funkcjonalne. To zabija twórczość i talent twórcy. Nie przeszkadzać w tworzeniu – to pierwsza najważniejsza zasada. Drugą jest towarzyszenie twórcy na jego drodze, chociażby uważnością i zaciekawieniem. Ważne jest wsłuchanie się w proces twórczy, w rytm tworzenia. Trzecią jest dostarczanie mu pomysłów i materiałów, które mógłby wykorzystać. Każdy szuka swojej własnej ekspresji. Każdemu potrzebne są inne techniki i materiały. Mogą to być nawet różnego rodzaju śmieci i odpady z których można tworzyć różnego rodzaju instalacje i przestrzenne kompozycje. Niepełnosprawność intelektualna nie przeszkadza talentowi. Utalentowanych osób z niepełnosprawnością jest tyle samo co tzw. sprawnych. Nie każdy może zostać artystą, ale każdy może być twórczy na swoja miarę. osoby z niepełnosprawnością intelektualna poprzez swoja twórczość mogą wyrazić to, czego nie potrafiliby powiedzieć słowami. Twórczość to sposób kontaktowania się z innymi i z sobą. Najbardziej utkwiło mi w pamięci zdanie jednej z uczestniczek spotkania, że twórczość po pierwsze musi sprawiać radość. jak myślicie, w placówkach specjalnych, WTZ-tach, ŚDS-ach i innych placówkach dla dorosłych, raczej wspiera się twórczość tych osób czy raczej gasi poprzez zmuszanie ich do takiego malowania, rzeźbienia, haftowania, lepienia jakie my uznajemy za właściwe i dobre. Uczymy ich być twórczymi czy odtwórczymi?
Złotą myśl, którą wyniosłem ze spotkania streściłbym tak: zanim zaczniesz wspierać twórczość innych, sam popróbuj być twórczym – chwyć glinę lub pędzel i spróbuj. Przeżyj to sam.
Twórczość osób z niepełnosprawnoscią intelektualną.
13 maja 2016